poniedziałek, 10 grudnia 2012

.

Witajcie!
Nie będę Wam przynudząć na temat nauki, ale opowiem Wam o moich adwentowych potsnowieniach i zaległym outficie. Lecz zanim to zrobię opiszę Wam troche mój nowy outfit.
Zdjęcia były robione już kilka tygodni temu gdy jeszcze można było choć na chwilę przebywać na zewnątrz w spodenkach. Miałam na sobie ; spodenki DIY, zwykły biały t-shirt, sweterek w paski o raz czarne botki. W tym zestawie czułam się bardzo swobodnie i luźno. Uwielbiam nonszalancki styl z nutą elegancji.
Więc w okresie adwentu staram się zdyscyplinować  i wyrobić w sobie silną wolę i wytrwałość. W tym roku ( jak zawsze ) odmawiam sobie słodkiego oraz produktów chemicznie przetworzonych, chipsów paluszków itp. produktów mięsnych i smażonych. Jestem osobą która wiecznie jest głodna i wszystko potrafi zjeść, dlatego to dla mnie trudne wyzwanie, zważając na fakt, że tylko raz w życiu naprawdę udało mi sie wytrwać w swoim postanowieniu. Tragiczne ale prawdziwe.